Jeszcze jest ciemno, ale Volkę już widać. Siedzi Zerwała się i odleciała. Nie zdążyłam zrobić zdjęcia



Wieczorem doleciała do swojego gniazda.

Wczoraj zaglądałam do gniazda o zmierzchu i było puste. Dzisiaj rano o godzinie 7:20



Volka zrzuciła wypluwkę...


... wstała, przetrzepała skrzydła...



... i wzniosła się nad gniazdo. Odleciała o godzinie 7:28

W drugim gnieździe jest Volka

Martwię się o Volkę.

Volka Zajrzałam, kolejny już raz, o godzinie 16:55 i zastałam Volkę w gnieździe. Jest w bardzo dobrej kondycji





Usiadła na piętach i została na nocleg

Zniknęła przed świtem



Wróciła wieczorem. Zaglądałam do niej od godziny 16:10 do godziny 17:04

Przed świtem poleciała, ale o godzinie 7:37, była w gnieździe Kilka razy wylatywała i wracała, to znaczy, że Volka jest karmiona



Wylatywała a o godzinie 9:24, znowu zastałam ją w gnieździe



Wylatywała, ale o godzinie 12:25 wróciła mokra. Padał deszcz



To już wieczór, 16:33. Volka została na noc





Dzisiaj była w nie najlepszej kondycji. Wszystkie bociany, które zimują w gniazdach przytyły i mocno oszczędzają energię. Volka jest chuda. Na brzuchu nie ma, żadnego zapasu tłuszczu i marznie.
Dobrze, że jej Opiekun dba o nią

Poleciała o godzinie 7:29, po rozprostowaniu skrzydeł





O godzinie 9:08, znowu była w gnieździe. Myślę, że po śniadaniu



Poleciała, ale o godzinie 13:24, siedziała na piętach i czyściła pióra



Wieczorem wyszła mgła. Volka wstała. Dobrze jej w tym gnieździe

Poleciała o godzinie 7:27. Jest bardzo słabo widoczna.



12:57



Na nocleg przyleciała o godzinie 15:24. Dobrze, że nie musi sama szukać jedzenia





Wstawała i usiadła na pietach.

Rano, jak zwykle, wcześnie poleciała.

Wróciła o godzinie 15:40. Kilka razy wstawała i siadała. Nocuje w gnieździe

Godzina 7:27



Godzina 7:40



Wstała i mocno machała skrzydłami Poleciała o godzinie 7:46

Po śniadaniu Volka wróciła, na krótko, do gniazda



Późno wróciła na nocleg. 16:53

Godzina 7:24. Volka czyściła pióra



Poleciała o godzinie 7:45



Wróciła o godzinie 16:22. Nie wiadomo, co dzieje się z Volkerem. Volka ma się lepiej. Czyści pióra, śpi stojąc na jednej nodze... a to wszystko dzięku dokarmianiu

Jest Volker Oboje przeprowadzili się do drugiego gniazda. Poszły za kamerką
Wylądowały o godzinie 16:22. Volker zaczął od wyrzucania śmieci z dołka







Nie wiem, jak zakończył się wieczór. Kamerka mi się zatrzymała

Godzina 7:30. Jeszcze ciemno, ale powoli ukazuje się bocian



W gnieździe zastałam Volkera. Poleciał o godzinie 7:37



Wieczorem nie przyleciały przed kamerkę